X  Używamy plików cookie i podobnych technologii w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.  Dowiedz się więcej. 

Zapraszamy na spotkanie z Janem Peszkiem!

Zapraszamy na spotkanie z Janem Peszkiem, które odbędzie się w niedzielę, 18 października 2015 roku, o godzinie 12.00 w Kinie Centrum (ul. Wały gen. Sikorskiego 13). Wstęp wolny.

„Będę aktorem, dopóki będzie interesował mnie człowiek. Mam nadzieję, że tak będzie do samego końca” — mówi Jan Peszek. Wszechstronny aktor i wieczny anarchista jest laureatem nagrody Tofifest za niepokorność twórczą.

Dzieciństwo i młodość spędził w Andrychowie. Jest absolwentem krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, do której powrócił jako pedagog. Debiutowałw 1966 roku w Karierze Arturo Ui Bertolta Brechta wystawianej w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Momentem przełomowym w jego drodze zawodowej było otrzymanie w 1974 roku z rąk Bogusława Schaeffera scenariusza Dla nieistniejącego, lecz możliwego aktora instrumentalnego — monodramu, który zagrał ponad 2000 razy na całym świecie. W swoim dorobku ma role u najsłynniejszych polskich reżyserów teatralnych: Jerzego Krasowskiego, Kazimierza Dejmka, Mikołaja Grabowskiego, Jerzego Jarockiego, Krystiana Lupy, Michała Zadary czy Grzegorza Jarzyny. W filmie debiutował już w 1969 roku w Znakach na drodze Andrzeja Piotrowskiego, jednak regularnie na ekranach kinowych zaczął się pojawiać dopiero na początku lat 80. Zagrał w kilkudziesięciu polskich filmach, m.in. w Był jazz Feliksa Falka, Ferdydurke Jerzego Skolimowskiego, Śmierci jak kromka chleba Kazimierza Kutza czy Ucieczce z kina „Wolność” Wojciecha Marczewskiego. Ostatnio wcielił się w rolę Tytusa Ceglarskiego, przemysłowca, który w Hiszpance Łukasza Barczyka staje przed wyborem między interesami z Niemcami a pomocą powstańcom.

Peszek twierdzi, że nie boi się ról ekstremalnych: zboczeńców i wywrotowców: „Dziwię się reakcjom swoich kolegów, którzy np. nie chcą zagrać homoseksualisty, bojąc się, że będą z nim kojarzeni. Mistrzostwo polega właśnie na odtwarzaniu wszystkich, także ekstremalnych sytuacji” — mówi. Od wielu lat mieszka w Krakowie. „Żyję tam siłą paradoksu. Bo tak naprawdę Krakowa nie akceptuję. To powoduje we mnie ciągły ferment, bunt” — opowiada. W 2005 roku otrzymał Polską Nagrodę Filmową Złoty Orzeł za film Ubu król, wcześniej wielokrotnie przyznawano mu nagrody teatralne (m.in. nagrodę im. Zelwerowicza w 1987 roku). Jako reżyser zrealizował kilkanaście przedstawień, w tym Wrońca Jacka Dukaja.

„Wychowany byłem w takim przekonaniu, że ubezwłasnowolnienie człowieka jest najgorszym przejawem nacisku. Człowiek ma prawo do wszystkiego, byle nie robił drugiemu krzywdy. To było coś, co wyniosłem w testamencie z domu rodzinnego. Najważniejsze jest życie i jego afirmacja, a nie lęk o to, co będzie po śmierci”. Jan Peszek walczy o wolność twórczą w pracy i w życiu.

W tym dziale również

Google Translate

Aktualności Tofifest