Wildland — pozory zwyczajnych rodzin
Są filmy, które od razu wrzucają odbiorcę na głęboką wodę, w sam wir akcji, ale są również te ciche, które stopniowo budują napięcie, powolutku dobijając do brzegu. „Wildland” w reżyserii Jeanette Nordahl zdecydowanie wpasowuje się w klimat tego drugiego typu.