X  Używamy plików cookie i podobnych technologii w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.  Dowiedz się więcej. 

Jazz zamiast disco polo. Spotkanie z reżyserem Maciejem Pieprzycą

W czwartkowe popołudnie w paśmie From Poland widzowie mieli okazję zobaczyć film pt. „Ikar. Legenda Mietka Kosza” w reżyserii Macieja Pieprzycy. Tuż po projekcji odbyło się spotkanie autorskie, które poprowadził znany krytyk filmowy i teatralny Łukasz Maciejewski.

Twórca takich tytułów jak m.in. „Chce się żyć” czy „Jestem mordercą” od razu stwierdził, że muzyka jazzowa nigdy nie grała pierwszych skrzypiec w jego życiu, lecz przekonał się do niej na przestrzeni ostatnich lat. Odkąd pamięta słuchał tylko muzyki rockowej. Pomysł mający na celu realizację filmu o Mietku Koszu podsunął mu aktor Piotr Adamczyk, czego autor nie ukrywał. Żaden ze zgromadzonych na sali kinowej nigdy nie słyszał o tym wspaniałym muzyku, co pokazuje jak bardzo potrzebna była taka produkcja. Widz, podobnie jak w „Chce się żyć” otrzymał poruszający film traktujący o osobie z niepełnosprawnością, nieznaną szerszej publiczności. W dodatku po raz kolejny ze wspaniałym Dawidem Ogrodnikiem w roli głównej. „Dawid był jedynym rozpatrywanym kandydatem do tej roli, gdyż jest najbardziej utalentowanym aktorem swojego pokolenia. Ponadto, skończył szkołę muzyczną i doskonale odnajduje się w grze na fortepianie.” – stwierdził reżyser.

Pieprzyca nie ukrywał również, że dużą rolę w procesie produkcji odegrał znany kompozytor Leszek Możdżer. Od razu po otrzymaniu propozycji współpracy, muzyk stwierdził: „To jest twoja powinność względem Kosza, by przypomnieć ludziom jego historię.” Sądząc po salwach braw dla reżysera – zrealizował on swój projekt w 100%. Prowadzący spotkanie umiejętnie zmuszał swojego rozmówcę do opowiadania ciekawych anegdot dotyczących powstawania filmu, a większość pytań zadanych przez zgromadzonych dotyczyła największego nieobecnego, czyli Dawida Ogrodnika.

Czekamy z niecierpliwością na kolejne produkcje Macieja Pieprzycy.

Ignacy Duszyński

W tym dziale również

Google Translate

Aktualności Tofifest